maja staśko mma

Spójny wizerunek vs aktywistki

Słyszeliście, że Maja Staśko wystąpi na gali MMA? A że Kaja Godek dla relaksu strzela z broni palnej? Polskie aktywistki nie przejmują się kwestią spójnego wizerunku.

Kto to Maja Staśko?

Maja Staśko to aktywistka-feministka, działająca na rzecz osób wykluczonych (np. ze względu na płeć, czy orientację seksualną). Zakres jej zainteresowań jest dosyć szeroki, Maja Staśko to także propagatorka ekologicznych przedsięwzięć, weganizmu oraz antykapitalistka. Wielokrotnie już odznaczyła się nieprzejednaną postawą w walce o prawa człowieka. Jasno sprzeciwia się np. przemocy i seksizmowi. W internecie znana jest nie tylko ze swoich chlubnych działań, ale także z dużej ilości afer, które wybuchają po jej kontrowersyjnych i nieprzemyślanych zachowaniach/ wypowiedziach.

W ramach walki z przemocą Maja Staśko pójdzie bić się w oktagonie

Tym razem Maja Staśko rozgrzała publiczność do czerwoności, po tym, jak ogłosiła, że weźmie udział w… gali MMA – High League. Na której czele stoi Malik Montana, znany wszystkim raper-seksista. Maja Staśko w przeszłości nagłaśniała jego skandaliczną postawę wobec kobiet. 

Powtórzymy jeszcze raz, aby wszystko wybrzmiało: Maja Staśko będzie “tłuc się” z inną kobietą w oktagonie, na imprezie, której twarzą jest znany seksista. 

W uzasadnieniu swojej decyzji Staśko deklaruje, że dzięki temu występowi zdobędzie pieniądze dla dwóch fundacji, w sumie planuje przeznaczyć 40 tysięcy na cele charytatywne. Argumentuje, że jedna osoba nie byłaby w stanie zebrać takiej kwoty samodzielnie. Ponadto według niej, na gali High League będzie mogła edukować ludzi, szerzyć świadomość, m.in. o przemocy domowej i sytuacji kobiet w Polsce. Maja Staśko nie podała do wiadomości publicznej całej kwoty, którą dostanie za walkę w oktagonie.

Kryzys wizerunkowy 

Na jej profilu instagramowym rozpętała się burza. Większość odbiorców krytykuje/wyśmiewa aktywistkę. Zarzuca jej zaprzedanie swoich ideałów, i zaprzeczenie własnym poglądom (te w przypadku Mai są kluczowe – jest przecież aktywistką społeczną). Czy dziwią nas te reakcje? Absolutnie nie! 

Do tej pory Maja Staśko opierała swoją karierę na aktywizmie, jasno sprzeciwiała się przemocy, piętnowała zachowania innych. Decyzja o udziale w High League jest dla wszystkich szokująca. Argumenty, jakie podaje Staśko, są według większości odbiorców wyssane z palca. Spójny wizerunek aktywistki runął na oczach setek tysięcy widzów w momencie, gdy zdecydowała się wejść w układ z galą High League. Jesteśmy niezmiernie ciekawi, czy uda się jej wyjść obronną ręką (hehe) z tego kryzysu.

Agentka pro-life na strzelnicy

Maja Staśko to nie jedyny przypadek osoby publicznej, która zdaje się nie znać terminu “spójny wizerunek”. Po drugiej stronie światopoglądowej barykady stoi Kaja Godek. Znana działaczka ruchu pro-life, słynąca z kontrowersyjnych poglądów i działań, które naruszają prawa człowieka. 

Godek, jako naczelna działaczka ruchu pro-life w ramach rozrywki lub (być może) szczerej pasji, chodzi na strzelnicę. Uczy się, jak strzelać z broni palnej do celu. Kaja Godek stojąca na straży życia (przede wszystkim nienarodzonego) chciałaby ułatwić Polakom dostęp do broni. 

Maja Staśko i Kaja Godek znane są z kontrowersyjnych wypowiedzi i afer. Mimo zupełnie innego zestawu poglądów politycznych, obie potrafią… zaangażować internetową społeczność. Te spektakularne “fikołki”, które wykonują, skutecznie wprawiają obserwatorów w osłupienie. Ich czyny kompletnie mijają się z tym, co deklarują werbalnie. W takim wypadku spójny wizerunek jest niemożliwy do osiągnięcia. A brak spójnego wizerunku powoduje m.in. utratę zaufania wśród odbiorców. Słyszeliście już o tych rewelacjach? Dajcie znać, co sądzicie!