Kup polubienia i lajki. Czy to się opłaca?

Słyszał_ś o farmach lajków? To magiczny sposób, by zdobyć mnóstwo lajków i polubień w social mediach. Ich cena nie jest wygórowana, ale czy na pewno to się opłaca?

Czy lajki to wyznacznik wartości?

Zacznijmy od tego, że ilość lajków i obserwujących w social mediach nie jest wyznacznikiem jakości, realnej sympatii ani zaangażowania. Widać to na prostym przykładzie współprac z influencerami. 

Stopień efektywności reklam na ich profilach wcale nie wynika z tego, ile gromadzą na swoim profilu polubień i lajków. Miarą skuteczności jest tutaj zaangażowanie ich odbiorców, autentyczna więź i zaufanie do poleceń influencerów. Czasem lepsze wyniki sprzedażowe osiąga się współpracując z kontem, mającym 15 000 realnych polubień, niż z takim, które ma 100 000 obserwujących, z czego 50% jest z fejkowych kont.

Kup polubienia i lajki – strać zaufanie opinii publicznej

Droga na skróty to kusząca propozycja, zwłaszcza, gdy obserwujesz rynek i widzisz, że inni mają znacznie więcej polubień i lajków, mimo że Twoja oferta jest lepsza. Uprzedzamy, kupno lajków i polubień nie jest żadną sensowną strategią komunikacji. Szybki booster z fejkowych kont być może na chwilę podniesie Twoje zasięgi, jednak nie zapewni Ci realnego grona odbiorców, które będzie zdecydowane kupić produkty Twojej firmy. O tym, jak zadbać o swoich obserwatorów i stale poszerzać ich grono, pisaliśmy tutaj.

Tworzenie takiej swoistej bańki nie sprawdzi się na dłuższą metę. Wystarczy, że jakiś użytkownik social mediów spojrzy na konta, które Cię obserwują – szybko odkryje, że są fałszywe. Czy opierał_byś swoje decyzje zakupowe na podstawie polubień z fejkowych kont?

Kwestie techniczne

Platformy social mediowe walczą z farmami lajków i fejk kontami, blokując je. Korzystanie z takich rozwiązań grozi zbanowaniem firmowego konta. Po takim ciosie trudno odbudować społeczność. Zaczynanie wszystkiego od początku jest często demotywujące. Konta w social mediach to nie tylko miejsce na sprzedaż, to też przestrzeń do komunikowania się z odbiorcami i wizytówka firmy.

Zapomnij o etyce, kup polubienia i lajki

Kupowanie polubień i lajków to nie tylko oszukiwanie odbiorców. Farmy lajków, to po prostu szemrany biznes. Ludzie, którzy w nich pracują, są słabo opłacanymi, ubogimi, pracującymi po kilkanaście godzin dziennie, obywatelami biednych krajów. Czy jakaś firma chciałaby otwarcie podpisać się pod wspieraniem takich praktyk?

Jakość, nie jakoś

To nasza firmowa dewiza, rekomendujemy ją wszystkim klientom. Autentyczność to bardzo ważna cecha, która faktycznie przekłada się na wyniki sprzedażowe. Kupno polubień i lajków zwyczajnie się nie opłaca. W ten sposób firma traci na wizerunku, zaufanie do jej produktów spada. Warto planować długofalowo i inwestować w jakościowe działania, które naprawdę zwiększą zasięg i podniosą wyniki marki. Czy da się to zrobić w jeden dzień? Nie, budowanie zaufania to pracochłonne i czasochłonne przedsięwzięcie, ale zdecydowanie się opłaca!