ubrania biedronki

Czy ubrania Biedronki podbiją polskie ulice?

Ostatnio popularny dyskont wypuścił nową linię produktów – czy ubrania Biedronki podbiją polską scenę streetwearową? Cóż, Śmiemy wątpić, chociaż… to się okaże.

Merch 

Zdarza się, że marki niezwiązane z przemysłem odzieżowym, decydują się wypuścić specjalną kolekcję ubrań dedykowaną fanom. Z tego pomysłu chętnie korzystają także influencerzy. To prosty sposób na spieniężenie swojej popularności. Produkowanie ubrań opatrzonych logiem, śmiesznym cytatem, czy grafiką nawiązującą do twórczości (w przypadku influencerów) to od kilku lat popularna praktyka.

Dzięki takim kolekcjom fani mogą mieć cząstkę ulubionej marki czy twórcy zawsze przy sobie (oprócz momentu prania). Czy jest to najlepszy z możliwych sposobów, by zapewnić swoim odbiorcom kolekcjonerską gratkę? Otóż nie.

Ubrania produkowane w autorskim merchu to pomysł odtwórczy, powielany miliony razy. Na dodatek fanowskie kolekcje nie są najwyższej jakości. To moda fast fashion, pisaliśmy o niej w kontekście popularnych trendów w social mediach, artykuł dostępny jest tutaj. W konsekwencji ubrania dla odbiorców to zazwyczaj dresowe bluzy, skarpety czy t-shirty, wszystko zdaje się być z jednego szablonu. Produkowane naprędce, bez “zbędnego” zaangażowania projektantów. Efekt? Często taka odzież po kilku praniach traci swoją formę, kolory i nie nadaje się już do noszenia. 

Ubrania Biedronki

Ostatnio internet podbijają ubrania Biedronki – sieć postanowiła wypuścić własny merch. Odbiorców szybko dopadła refleksja: kto to będzie nosić? Bluzy, t-shirty i klapki opatrzone logiem dyskontu, “SKIETY” z ikoniczną już, uśmiechniętą biedroneczką oraz sportowe buty – wszystko w kolorach marki. Czy to właśnie tym sieć chce podbić serca polskich streetwearowców? 

Sami do końca nie wiemy, jak traktować ubrania Biedronki. To akcja całkiem na serio, czy może mrugnięcie oka do swoich klientów? Świadomy kicz, czy efekt modowych aspiracji speców od komunikacji? Trudno powiedzieć. 

Przeczucie jednak mówi nam, że najczęściej ubrania biedronki będą występować w… filmikach komediowych w social mediach. Z niecierpliwością czekamy na nowe scenki rodzajowe, których dostarczą nam internetowi twórcy. Sami nie polujemy na własne egzemplarze, chociaż może powinniśmy? Nigdy nie wiadomo, istnieje opcja, że np. za dekadę okażą się kultowe, a takie skarpetki staną się świętym Graalem wśród modowych guru. Co sądzicie o tej koncepcji? Zamierzacie kupić ubrania Biedronki? A może już macie je na własność?